W ostatnią sobotę nad częścią województwa warmińsko-mazurskiego przeszły burze, które wywołały szereg zniszczeń. W wyniku tych niesprzyjających warunków pogodowych strażacy byli zmuszeni do interwencji ponad 50 razy, aby zminimalizować ich skutki. W jednym z incydentów, w miejscowości Kikity, drzewo przewróciło się na wiatę, raniąc jedną osobę, która doznała obrażeń głowy.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez dyżurnego stanowiska kierowania komendanta wojewódzkiego PSP w Olsztynie do Polskiej Agencji Prasowej, większość z tych ponad 50 interwencji była związana z potrzebą usunięcia drzew i konarów, które zostały połamane przez silny wiatr. Wydarzenie w Kikitach, gdzie drzewo upadło na wiatę, pod którą przebywały trzy osoby, okazało się szczególnie niebezpieczne.
„Podczas tego incydentu dwie osoby doznały tylko drobnych otarć, jednak trzecia osoba – kobieta z urazem głowy – została przewieziona do szpitala przez zespół ratownictwa medycznego” – poinformował st. kpt. Kamil Kulas, oficer prasowy komendy miejskiej PSP w Olsztynie.
Według danych służb wojewody, w sobotę po godzinie 16 niemal 430 odbiorców, głównie w okolicach Elbląga i Olecka, pozostało bez dostępu do prądu. Prace nad usuwaniem awarii energetycznych były prowadzone nieprzerwanie.
Z kolei w powiecie braniewskim i elbląskim w sobotę obowiązywały alerty I stopnia przed burzami z porywami wiatru do 70 km/h. Mimo to, w całym regionie obowiązywały ostrzeżenia drugiego stopnia o upałach.