Niedawno ukarany mandatami za nadmierną prędkość 22-letni mężczyzna, mieszkaniec Bartoszyc, został pozbawiony praw jazdy na okres trzech miesięcy. Wszystko przez to, że tym razem zdecydował się na jazdę z prędkością 105 km/h wzdłuż ulicy Gdańskiej w swoim rodzinnym mieście. Młody mężczyzna odmówił przyjęcia wlepionego mu mandatu w wysokości 3000 złotych. Teraz jego prawo jazdy wraz z wnioskiem o jego zatrzymanie trafi do rąk Starosty Bartoszyc. Ponadto, wniosek o ukaranie 22-letniego mężczyzny za przekroczenie dozwolonej prędkości zostanie skierowany do sądu. Są to konsekwencje, jakie niesie ze sobą „ciężka noga”.
W niedzielne popołudnie (1.09.24 r.), tuż przed godziną 23:00, kontrola drogowa zatrzymała 22-latka, który nie zważając na obszar zabudowany, pędził ulicą Gdańską w Bartoszycach z prędkością aż 105 km/h. Ta niebezpieczna jazda została zarejestrowana na mierniku prędkości funkcjonariuszy. Policjanci po sprawdzeniu danych mężczyzny w swoich bazach dowiedzieli się, że to nie pierwsze jego starcie z prawem drogowym. Mandaty karne dla tak zwanych recydywistów drogowych są podwajane, dlatego w tym przypadku zaproponowana grzywna nie mogła być niższa niż 3000 złotych. Mimo to, mieszkaniec Bartoszyc odmówił przyjęcia mandatu, co oznacza, że teraz będzie musiał odpowiedzieć za swoje wykroczenie przed sądem. Sąd ma prawo nałożyć na niego karę grzywny sięgającą nawet do 30 000 złotych. W międzyczasie, prawo jazdy 22-latka trafi do Starosty Bartoszyc z wnioskiem o zatrzymanie dokumentu na okres trzech miesięcy.