To była ciężka noc dla żony 39-letniego mieszkańca gminy Bartoszyc. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu i jak wiele osób, które nie potrafią pić, awanturował się na cały głos. Niestety, na tym nie poprzestał. Mężczyzna uderzył żonę, a następnie zaczął ją dusić. Zrozpaczona kobieta zadzwoniła na policję po pomoc.
Żonę bił, ale z policjantami bał się zadrzeć
To zastanawiające, że mężczyźni tak chętnie wyładowujący własne frustracje na wybrankach swojego życia, tak boją się starcia z innymi mężczyznami. Nie trzeba od razu mierzyć się z policją, na mieście z pewnością można trafić na wielu silnych i zdrowych mężczyzn, którzy chętnie zmierzą się w pojedynku na pięści. No ale wtedy istnieje ryzyko przegranej. Bicie żony jest jednak bezpieczniejsze, prawda?
39-latek, który z pasją dusił swoją żonę, nie zaczekał na przybycie policji. Szybciutko wsiadł w samochód i pojechał w miasto. Funkcjonariusze, którzy przybyli do mieszkania poszkodowanej, wysłali patrol za uciekinierem i zajęli się procedurą Niebieskiej Karty.
39-letni agresor z zakazem zbliżania się do partnerki
Zatrzymanie pijanego kierowcy nie zajęło policjantom wiele czasu. Pomocna okazała się pora, była 4:30, kiedy 39-latek rozpoczął swoją ucieczkę. Po zatrzymaniu mężczyzny okazało się, że ma w organizmie 1,5 promila alkoholu. Nieodpowiedzialny kierowca stracił prawo jazdy, a o konsekwencjach prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu zdecyduje sąd.
Agresywny 39-latek otrzymał również 14-dniowy zakaz zbliżania się do żony. Na ten czas mężczyzna musiał wyprowadzić się z domu. Swoje rzeczy zabierał pod eskortą policji.
Niestety po 14 dniach agresywny mąż wróci do domu. Pozostaje pytanie, czy interwencja policji czegoś go nauczyła. Niestety, ale przemoc w domach objętych Niebieską Kartą rzadko kiedy ustaje. Najlepszym rozwiązaniem jest odejście od osoby przemocowej, ale ta decyzja jest dla ofiar bardzo trudna. Jedno jest pewne, na przemoc w naszym otoczeniu nie możemy pozostawać obojętni!