Jedno zaskakujące zdarzenie miało miejsce, gdy 35-letni mężczyzna, który był pod wpływem alkoholu, usiadł na środku ruchliwej drogi krajowej. Wcześniej był widziany chodzący ulicą i kopiący słupek hektometryczny. Zauważony przez policjanta, który nie był w tym czasie na służbie, ale podróżował tą drogą, mężczyzna był agresywny, rzucał pustymi puszkami po alkoholu i wielokrotnie próbował wejść na jezdnię.
To zdarzenie miało miejsce w czwartek, 25 kwietnia, tuż przed godziną 22:00. Policja została powiadomiona o odurzonym mężczyzną siedzącym na środku drogi krajowej w mieście Bezledy. Policjant spotkał go przypadkiem podczas swojego wolnego czasu i natychmiast podjął działania. Zatrzymał swój pojazd, włączył światła awaryjne, a następnie zasugerował mężczyźnie przeniesienie na bezpieczny chodnik, jednocześnie wezwawszy patrol policji. Pomimo to 35-latek uparcie próbował wrócić na drogę, rzucając przekleństwa, konsumując alkohol i rzucając za sobą puste puszki. Ze względu na potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego i jego własnego, mężczyzna został zatrzymany do momentu wytrzeźwienia.
Teraz mężczyzna musi stawić czoła konsekwencjom swojego zachowania, które obejmują różne wykroczenia. Są to: narażanie bezpieczeństwa ruchu drogowego, spożywanie alkoholu w miejscu publicznym, zaśmiecanie przestrzeni publicznej oraz używanie nieprzyzwoitego języka w miejscu publicznym. W związku z tym, że grozi mu ograniczenie wolności, areszt lub grzywna do 5 tys. zł.