Podczas ostatniego posiedzenia Rady Miasta atmosfera była dość ciężka. Wszystko za sprawą inwestycji realizowanej przy ulicy Nowowiejskiej w Bartoszycach. Część radnych zastanawiała się, co powstaje w miejscu budowy, oczekując jednoznacznej odpowiedzi. Tej jednak nie udzielono. Co ciekawe, finał inwestycji będzie również niespodzianką dla mieszkańców.

Mała architektura zapoczątkowała ostrą wymianę zdań

Teren przy ulicy Nowowiejskiej w Bartoszycach zamienił się w plac budowy. Okazało się, że nie tylko mieszkańcy zastanawiają się nad finałem tajemniczej inwestycji, ale radni także. W imieniu burmistrza wypowiadał się zastępca Krzysztof Hećman. Mężczyzna przyznał, że prace budowlane to początkowy etap związany z tworzeniem małej architektury. Nie określił jednak, co konkretnie powstanie w wyznaczonym miejscu. Być może, podobnie jak radni, nie znał szczegółów. Ogólna odpowiedź nie została dobrze przyjęta i stała się fundamentem dyskusji na temat wydawania pieniędzy z budżetu miasta. Radni zastanawiali się, dlaczego zaniechano konsultacji społecznych.

Dyskusja nad wydawaniem pieniędzy z budżetu miasta

W tak trudnych czasach, jak obecne, samorządy podnoszą podatki i do minimum ograniczają wydatki, by dopiąć budżety. Nic więc dziwnego, że wszelkie inwestycje, będące swego rodzaju tajemnicą, nie są dobrze odbierane. Część radnych zwróciła uwagę na fakt braku konsultacji społecznych w co najmniej dwóch inwestycjach realizowanych na terenie Bartoszyc. Zaznaczono również obecność pilnych inwestycji, które wciąż nie są realizowane. Pozostaje więc pytanie, czy tworzenie małej architektury w takim momencie jest zasadne. Dyskusję ostatecznie zamknięto bez satysfakcjonujących ustaleń. Pozostaje nam więc zaczekać do końca inwestycji.