Za decyzję o przyszłości dwóch czternastolatek, które dokonały ataku na koleżankę, odpowiedzialny będzie sąd rodzinny. Do incydentu doszło na terenie Bartoszyc, a dokładnie na ulicy Jagiellończyka.

Matka poszkodowanej dziewczynki zgłosiła się do Komendy Powiatowej Policji w Bartoszycach w poniedziałek 17 czerwca, prezentując stan swojej pobitej córki. W trakcie dochodzenia wyszło na jaw, że za urazami dziewczyny stoją jej młodsze koleżanki, z którymi miała konflikt.

Owa sprawa nabiera dramatycznych barw, gdyż te same 14-latki w piątek 14 czerwca rozpoczęły swoją akcję „samodzielnej wymierzania sprawiedliwości”, podczas której jedna z nich uderzyła starszą koleżankę otwartą dłonią w twarz, nie powodując jednak obrażeń. Następnie sytuacja dramatycznie się zaostrzyła w niedzielę, 16 czerwca. Tego dnia, w miejscu publicznym na ulicy Jagiellończyka w Bartoszycach, dwie napastniczki znów zaatakowały 15-latkę, tym razem z większą brutalnością. Na oczach innych nastolatków, obie dziewczynki biły pokrzywdzoną pięścią w twarz, szarpały ją za włosy, obrażały i wyzywały. Jedna z napastniczek, chwyciwszy ofiarę za szyję, przewróciła ją na ziemię. Dziewczynka po powrocie do domu opowiedziała matce o całym incydencie. Tego samego dnia jej stan zdrowia oceniał lekarz.

Zebrane przez policję dowody trafiły do Sądu Rodzinnego i Nieletnich. To właśnie ten sąd będzie teraz prowadził dalsze postępowanie i ustalał szczegóły zaistniałego zdarzenia.