Nieprawdopodobnego pecha miała mieszkanka Bartoszyc. Sąsiadem kobiety okazał się recydywista. I chociaż każdy zasługuje na szansę, byli więźniowie również, to 32-letni mężczyzna nie zamierzał dbać o dobre imię i o własną przyszłość. Dotkliwie pobił kobietę i ukradł jej pieniądze, gdy przebywała we własnym mieszkaniu.

Zamykanie drzwi na zamek to podstawa

Mieszkaniec Bartoszyc opuścił więzienie, ale życie na wolności najwyraźniej nie przypadło mu do gustu. 32-latek wtargnął do mieszkania sąsiadki, pobił ją kijem bejsbolowym i zabrał nieco ponad 350 zł. Pijanego i agresywnego mężczyznę znaleziono niedługo po napadzie. Policję wezwali natomiast sąsiedzi. Funkcjonariusze zastali na miejscu pobitą i poparzoną kobietę. Czy pobicie było konieczne do dokonania kradzieży? Nie. To wiele mówi o charakterze 32-letniego przestępcy. Mężczyźnie grozi do 18 lat więzienia, ponieważ przestępstwo popełnił w warunkach recydywy.

Nie wiadomo, jak 32-latek dostał się do mieszkania sąsiadki. Być może kobieta rozpoznała sąsiada i sama go wpuściła. Może być również tak, że drzwi były otwarte. Pamiętajmy, by zawsze zamykać drzwi na zamek, ponieważ złodzieje nie próżnują. Zamknięte na zamek drzwi spowalniają i zniechęcają złodziei.